Ocieplenie celulozą a kuny

Docieplanie budynków poprzez wdmuchiwanie celulozy w skosy dachu

Kuny – czyli tupot małych stóp zwiastujący kłopoty

Chrobotanie na poddaszu i nieprzyjemny zapach to zwykle pierwsze sygnały świadczące o obecności w naszym domu intruza. Kuny, czyli z pozoru jedynie niegroźne futrzaki, mogą doprowadzić do całkowitego spustoszenia warstwy izolacyjnej w naszym dachu. Niewielka niedokładność powstała w procesie wykonania dachu połączona z brakiem odpowiednich zabezpieczeń może narazić nas na wysokie koszty związane z naprawą zniszczonych warstw izolacyjnych oraz folii parochronnych i wiatroizolacji. Drążone przez kuny tunele, w połączeniu z odchodami oraz znoszonym przez te zwierzęta pożywieniem nie tylko pogarszają izolacyjność przegrody, ale i obniżają komfort mieszkańców powodując hałas i nieprzyjemne zapachy, w skrajnych sytuacjach doprowadzając do powstania plam na warstwach wykończeniowych.

Forteca nie tak łatwa do zdobycia

Materiał celulozowy Ekovilla ze względu na formę aplikacji nie jest atrakcyjnym miejscem do bytowania zwierząt. Celuloza aplikowana jest ciśnieniowo dla zapewnienia odpowiedniej gęstości – zapewnia to brak osiadania i dopasowanie do kształtu przegrody. Materiał aplikowany jest bezszczelinowo i wypełnia jednorodną warstwą całą dostępną przestrzeń, co eliminuje potencjalne słabe punkty pozwalające kunie wcisnąć się w przegrodę przez szczeliny technologiczne czy łączenia na styku niedbale ułożonych płyt izolacyjnych. Rezultatem takiej metody aplikacji jest wyższa gęstość materiału oraz jego „prężenie” na elementy dachu blokujące możliwość przemieszczenia. Pierwsza z opisanych cech utrudnia znacząco wykonywanie tuneli w warstwie izolacji, a druga sprawia, że nawet jeśli wytrwała kuna dobierze się do naszego dachu ocieplonego celulozą to jej praca pójdzie najpewniej na marne – materiał prężąc będzie ponownie zasypywał wykopane z trudem korytarze.

Nie dla cery suchej!

Celuloza jako materiał higroskopijny ma zdolność do wiązania pary wodnej we włóknach. Ta cecha sprawia, że materiał osusza chociażby drewno w naszym dachu, ale i wyciąga wilgoć z każdego źródła tej wilgoci mającego bezpośrednią styczność z materiałem. Kuna przeciskająca się przez warstwę celulozy naraża się na suchość spojówek czy błon śluzowych – nie jest to zatem na pewno przyjemne miejsce do bytowania na dłuższą metę. Zwierzątka dbające o odpowiednie nawilżenie swojego futerka nie będą wybierały celulozy na swoje mieszkanie.

Czy celuloza jest smaczna?

Materiał Ekovilla jest impregnowany dla zapewnienia wysokiej klasy reakcji na ogień (B,s2-d0). Stosuje się w tym celu tzw. uniepalniacze; sole boru i wodorotlenek glinu. Substancje te dodawane są do materiału w niewielkich, całkowicie bezpiecznych z punktu widzenia zastosowania materiału ilościach. Atest higieniczny oraz certyfikat NaturePlus potwierdzają pełne bezpieczeństwo materiału zarówno dla instalatorów mających na co dzień bezpośrednią styczność z materiałem jak i użytkowników budynków, których dostęp do materiału jest dodatkowo w dużym stopniu ograniczony (materiał jest odseparowany elementami konstrukcji i wykończenia). Teza mówiąca o niechęci kun do celulozy, wynikającej z obecności impregnatów, nie jest potwierdzona wynikami jakichkolwiek badań – w końcu nikt (zakładając postępowanie w zgodzie z literą prawa) nie testuje materiałów izolacyjnych na zwierzętach! Jednocześnie nietrudno zauważyć, że kuny wgryzając lub wdrapując się w materiał, mają z nim styczność dalece większą niż jakikolwiek użytkownik budynku, nawet najbardziej doświadczony instalator czy pracownik zakładu latami nadzorujący produkuję celulozy. Siłą rzeczy, najbardziej uparte zwierzęta musiałyby dosłownie „tarzać się” w materiale, przy okazji być może nawet w jakiejś części go konsumując (przypadkowo, przebijając się przez jego warstwę, bo raczej nie dla walorów smakowych). Materiał celulozowy Ekovilla jest gruntownie przebadany pod kątem bezpieczeństwa i dopuszczony do stosowania jako izolacja przegród budynków, nie zaś jako surowiec do produkcji pościeli lub dodatek śniadaniowy do porannej kawy – można zatem podejrzewać, że w tych ostatnich zastosowaniach niekoniecznie najlepiej się sprawdza.

Po aplikacji materiał nie pyli – a co jeśli zaczniemy w nim kopać?

Materiały aplikowane metodą wdmuchiwania są ułożone w przegrodzie w postaci zagęszczonych, ale mimo wszystko nadal niezwiązanych ze sobą trwale włókien. Przemieszczając się i uderzając w warstwy materiału kuna wzbudza pył, który w zamkniętej przestrzeni np. skosu dachu będzie unosił się w wykopanych przez nią pustkach – nasz gość chcąc dobrać się do naszego dachu na pewno będzie zmuszony to wdychania najdrobniejszych frakcji pyłowych dotąd nieruchomo i trwale zamkniętych w materiale. W izolacjach stałokształtnych kuny nie borykają się w tak dużym stopniu z tym zjawiskiem ponieważ włókna w płytach są ze sobą posklejane – po ich rozerwaniu i ściśnięciu kuna cieszy się pełnią swobody i z reguły wolnymi od unoszących się cząstek materiału komorami w swoim nowym domku. Jeśli nasz futrzak zdecyduje się zaadaptować na swoje gniazdko dach wypełniony celulozą to przy każdym ruchu wzbudzi celulozowy pył – ciężko o czystość w takich warunkach zatem zwierzęta ceniące porządek raczej poszukają innej kwatery.

Gość w dach – celuloza na stół!

W metodzie wdmuchiwania materiał celulozowy Ekovilla jest wykorzystywany często do realizacji poprawek istniejącego ocieplenia dachu, poddasza czy stropu. W dużej części przypadków konieczność ich przeprowadzenia wynika z osunięcia się starej izolacji w płytach lub z jej niewystarczającej grubości. Niestety istotna część poprawek realizowana jest w związku z atakiem kun, które na skutek swojej bytności w dachu niszczą ułożoną w nim warstwę izolacyjną. Materiał celulozowy jest z powodzeniem stosowany przy ratowaniu tego typu konstrukcji. Wynika to m.in. z metody aplikacji, która w dużej części przypadków pozwala na w miarę bezinwazyjne przeprowadzenie docieplenia przy bardzo wysokiej skuteczności wypełnienia ubytków. Wdmuchiwanie celulozy skutecznie doszczelnia przegrodę i jednocześnie w wielu przypadkach nie wymaga kapitalnego remontu dla skutecznego usunięcia problemu. Oczywiście poza wyborem odpowiedniej metody naprawy i materiału kluczowe jest również wyeliminowanie dróg, którymi nieproszony gość dostał się do izolacji naszego dachu – jeśli kuny dokonały uszkodzeń nie tylko istniejącej izolacji termicznej ale i np. membrany paroprzepuszczalnej to konieczne jest jej zabezpieczenie. Załatanie powstałych dziur z pomocą profesjonalnych taśm utrudni powrót nieproszonych gości w przyszłości.

Po pierwsze zabezpiecz się!

Budując nasz wymarzony dom warto kontrolować jakość przeprowadzanych na budowie prac (szczelność połączeń, zaklejanie membran etc.). Warto również stosować np. ochronne siatki, które skutecznie zagrodzą kunie drogę do naszego dachu. Jakość wykonania oraz odpowiednie zabezpieczenia są kluczowe dla zapewnienia wysokiej trwałości, bezpieczeństwa i po prostu naszego świętego spokoju. Wybór metody wdmuchiwania, która pozwala wypełnić przegrodę w sposób szczelny, materiałem o dużej gęstości, mocno utrudnia penetrację przez jakiegokolwiek intruza i zapewnia dodatkową ochronę w sytuacji, w której wytrwałe zwierzę zechce jednak uwić sobie gniazdko w naszym dachu. W końcu zastosowanie materiału celulozowego Ekovilla dające nam wybitne korzyści związane z wysoką izolacyjnością, ochroną przed przegrzewaniem, wysoką klasą reakcji na ogień i w końcu z buforem wilgotnościowym, zadba o bezpieczeństwo nasze i naszego dachu, jednocześnie obniżając komfort bytowania potencjalnych, nieproszonych gości.